opis


czwartek, 29 stycznia 2015

Retro: Tarot da Vinci

Screenshot z Demonów
Krótka migawka popkulturowa, w związku z tym co w Białej (Le Fou) - nie mogę nie wspomnieć o motywie z pierwszego sezonu serialu Demony da Vinci. Serial - paradoksalnie - zainspirował mnie swego czasu do lektury pogłębionej Platona i potarzania się nieco w pitagoreizmie, a także w tematyce tarota. To ostatnie przy okazji z Kokoschką u boku, ale temat mego prywatnego błazna i "błędnego rycerza" pozostawiam sobie na dłuższe wywody.


W Demonach wątek ezoteryczny jest rzecz jasna głównie rozrywkowy, a jednak bezsprzecznie jakąś tam strunę poważną też trąca i w ten cudowny postmodernistycznie (współczesno-manierystycznie) bezpretensjonalny sposób coś się tam więcej za nim kryje. Co najmniej w pierwszej serii przemyca się na tyle subtelnie tę trochę ciekawych hermetycznych nawiązań, że nie tylko nie zgrzytam zębami, ale nawet całkiem nieźle mi się to ogląda. Sezon drugi - na razie zmilczę.

Wisielec (nie zdrajca, a ofiara), tym razem z talii Visconti-Sforza
(poł. XV w., pierwowzór ikonografii marsylskiej)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz